Cześć kochani!
Jak nastroje po świętach? Czy tylko ja całą tę atmosferę poczułam dopiero tak naprawdę w dzień Wigilii i podczas przygotowań do kolacji? A teraz? Wszędzie tylko słyszę "Święta, święta i po świętach.." Minęły spokojnie, radośnie i w rodzinnym gronie. Nawet żadnego dodatkowego kilograma na wadze nie przybyło haha :)
A wy, jak spędziliście te dni? :)